poniedziałek, 19 grudnia 2022

SPEŁNILIŚMY NASZE PODRÓŻNICZE MARZENIE - SANTORINI I NAJPIĘKNIEJSZA GRECKA WYSPA

 

KALIMERA!

Nawet pisząc te słowa, do końca nie mogę uwierzyć, że naprawdę tam byliśmy! Spełniliśmy nasze podróżnicze marzenie i na własne oczy mogliśmy zobaczyć Santorini. Stanęliśmy na wulkanicznej ziemi i naszymi obiektywami zrobiliśmy zdjęcia jednego z najpiękniejszych widoków. To miejsce to raj dla fotografów, można zrobić idealne ujęcie z każdej możliwej strony. Takie kadry to marzenie każdego fotografa. Nie wspomnę od jak dawna.. nie wspomnę jak bardzo.. nie wspomnę jak trudno.. bo to wszystko nie ma dziś totalnie znaczenia! Byliśmy tam!

Licząc się z kosztami takiego wyjazdu, od dawna wyrzuciliśmy z głowy sam wakacyjny pobyt na Santorini, braliśmy jedynie pod uwagę przepłynięcie statkiem z Krety na Santorini. Możliwe to było jedynie z miejscowości Heraklion, stąd tak jak wspomniałam we wcześniejszym wpisie, ta pobliska miejscowość Hersonissos nie była dla nas przypadkowa. Do dziś pamiętam emocje z poranka, gdy o 5 rano staliśmy w oczekiwaniu na nasz autobus, następnie rejs statkiem, który przypominał samolot i po kilku godzinach byliśmy na wyspie marzeń. Pierwsze niesamowite wrażenie, którego totalnie nie widać na zdjęciach z Internetu to wysokość na jakiej są położone miejscowości na wyspie. Zachwycające widoki na biało-niebieskie domy równają się z widokami po drugiej stronie na pozostałe wyspy i liczne statki wycieczkowe, choć znacznie rzadziej pojawiają się one jako wizytówka wyspy. Biały i niebieski kolor pełnią funkcje ochronne przed insektami i słońcem. Tu nie ma mowy o sztuczności tego miejsca, za to ogromne uznanie za stworzenie idealnych miejsc do pamiątkowych kadrów, za ukrycie kabli czy koszy. Można było zatrzymać się w dowolnym miejscu i zrobić idealne zdjęcie, bez żadnej poprawki. 

Pięknym uczuciem jest stanąć w miejscu o którym się marzyło od dawna.. ale jeszcze piękniej jest stanąć tam z miłością swojego życia i poczuć, że właśnie dzieje się to o czym szeptało się po cichutku od wielu lat...

Czy miejsce, które odwiedza tysiące turystów może mieć swój urok? Odpowiedzią są wszystkie moje kadry, fotografia przepełniona spokojem. Już w przewodniku najczęściej pojawiającymi się wyrazami były tłumy i komercja.. nastawiło to mnie, że obiekt moich marzeń może nieco różnić się od wyobrażenia.. natomiast na miejscu okazało się, że to co sobie wyobrażałam stało się rzeczywistością i to jeszcze piękniejszą niż można byłoby sobie wyobrazić..

Jako pierwsze: zdjęcie o którym marzy każda miłośniczka fotografii.. patrzę i sama nie mogę uwierzyć, że to ja!







































Pozdrawiam,
Tutysia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz