W dzisiejszym wpisie chciałabym zaprezentować zdjęcia z naszej sesji plenerowej, która odbyła się we Wrocławiu po powrocie z podróży poślubnej. Fajnie było powtórzyć dzień ślubu.. z taką różnicą, że szykowaliśmy się razem już z jednego domu! :D Moja suknia ledwo zmieściła się w samochodzie i podróż do Wrocławia była naprawdę zabawna.. Ja nie mogłam oprzeć głowy żeby nie zniszczyć fryzury, musiałam trzymać suknię a gorset nieźle dawał mi się we znaki ;-) za to Pan Młody kierował w spodniach od garnituru a resztę ubrał na parkingu ;-) Faceci! :-) :-)
Na mieście było bardzo przyjemnie. Ludzie do nas machali, gratulowali i składali krótkie życzenia. Wszystkie kobiety podziwiały suknię i lajkowały ją w realu. Zaliczyliśmy nawet wycieczkę taxówką. To będzie pamiątka na całe życie..
Najpiękniejszy kolor oczu, to ten, który patrzy na Ciebie z miłością.
