czwartek, 16 września 2021

Wakacje 2021 I Morze Bałtyckie - Gąski

 

Witajcie!

Wypoczęta po urlopie, zabrałam się za pracę, już w poniedziałek podpięłam aparat i telefon pod laptop i przeglądnęłam wszystkie wakacyjne kadry. Oczywiście nie było tego mało i oczywiście było w czym wybierać. To co wybrałam możecie przeglądnąć poniżej i od razu ostrzegam - będzie pięknie, smacznie i słonecznie! Sami byliśmy w szoku na jaką pogodę udało nam się trafić nad naszym polskim morzem we wrześniu, było plażowanie, opalanie i podziwianie zachodów słońca. Pogoda dopisała, co naprawdę nas ucieszyło. Wiele razy w tym roku przekładaliśmy i zmienialiśmy nasze wakacyjne plany, ale ostatecznie to był dobry wybór i czas. 

Kilka dni przed wyjazdem zarezerwowaliśmy nocleg w Gąskach (Apartamenty w Gąskach - 365 PAM). Apartament wybrał mój mąż i muszę napisać, że jego wybór zrobił na mnie wrażenie. Pięknie urządzone mieszkanie, z dużym balkonem z którego było widać skrawek morza. Nowy budynek z parkingiem i terenem zamkniętym. Wyjście nad morze tylną furtką, parę metrów wąską ścieżką na wydmy i można było plażować. Miejscowość bardzo malutka i spokojna, poza sezonem praktycznie w całości zamknięta. Dzięki czemu mogliśmy spędzić czas na plaży tylko we dwoje, zrobić zakupy bez kolejek i spacerować w ciszy. Uwielbiamy takie chwile tylko we dwoje, kiedy możemy się skupić tylko na sobie. 

Podczas naszego pobytu, nie opuściliśmy ani jednego zachodu słońca. Po wspólnym śniadaniu, plażowaniu i gotowaniu, szykowaliśmy się na wieczorny spacer brzegiem morza przy ostatnich promieniach słońca, które tak uroczo kąpało się w wodzie i zdobiło ją na złoty kolor. Jednego dnia zorganizowaliśmy prawdziwą randkę na plaży, z długą sukienką, kieliszkami, szampanem, winogronem i zachodzącym słońcem. W głowie szumiący szampan, a w uszach szumiące fale.. to było jak muzyka, której przy Nim mogę słuchać bez końca. W blasku słońca byliśmy tylko My. 

Wybraliśmy się na wycieczkę w pobliskie nadmorskie miejscowości w Mielnie zatrzymaliśmy się dłużej. Po spacerze, Mąż zaprosił mnie na drinka z widokiem na morze (Restauracja Meduza w Mielnie). Jak on mnie dobrze zna! Kocham takie miejsca, gdzie wszystko idealnie do siebie pasuje i praktycznie zdjęcia robią się same, to takie instamiejsca w realnym świecie. Było klimatycznie i romantycznie. Sama miejscowość nawet poza sezonem tętni życiem i jest pełna atrakcji, Wieczór zakończyliśmy w salonie gier, gdzie w dobrych humorach cieszyliśmy się z chwil gdy los się do nas uśmiechał. Przed powrotem do naszych spokojnych Gąsek, nie mogliśmy odmówić sobie konkretnych fast foodów o całkowicie nieprzyzwoitej nocnej godzinie. Takie rzeczy można na urlopie, nie odmówiliśmy sobie niczego. I nie żałujemy ani jednego gofra zjedzonego przed snem i ani jednej paczki chipsów z zimną colą (nie istnieje lepsze połączenie smaków..). 

Wspólnie udało nam się odwiedzić już kilka latarni morskich naszego polskiego wybrzeża i w tym roku możemy dopisać do listy - Latarnię Morską w Gąskach. Wejście po schodach pod koniec trasy, trochę nas pokonało, ale widoki wszystko wynagrodziły. Akurat w tym dniu, Bałtyk zamienił się w spokojne jeziorko o pięknym turkusowo-granatowym kolorze. Widok nie do opisania, aż ciężko było uwierzyć, że to nasze piękne morze tak się prezentuje. Byliśmy pod wrażeniem. 

Wypoczynek na plaży, szum fal, aktywne spacery i długie rozmowy. Poczułam te wakacje całą sobą, totalnie oczyściłam głowę, odpoczęłam i co najważniejsze spędziłam je z moim mężem. Każdy dzień zaczynaliśmy wspólnym śniadaniem i kończyliśmy wspólnym drinkiem, zero obowiązków, sprzątania i marudzenia, to był porządny urlop. Tak bardzo tego potrzebowaliśmy, takiej odskoczni, słońca, bliskości i spokoju. Ten rok nas nie oszczędza, ale ten wakacyjny wyjazd bardzo doceniamy.






Apartamenty w Gąskach - 365 PAM


Restauracja Włóczęga w Gąskach























Latarnia Morska w Gąskach





Kościół polowy w Gąskach









Hotel Restauracja Meduza Mielno




Z tego lata, w pamięci niech pozostaną tylko te piękne chwile..
Pozdrawiam,
Tutysia!