czwartek, 25 kwietnia 2019

Wielkanoc 2019


Święta, święta i po świętach... pozostała sucha babka do kawki, wspomnienia i piękne zdjęcia.


Wyjątkowo w tym roku mogliśmy nacieszyć się piękną pogodą i przeżyć ten szczególny czas zmartwychwstania Jezusa w wyjątkowej atmosferze. Tak, to właśnie to jest najważniejsze w czasie tych świąt. Pomimo braku czasu i pracy udało nam się uczestniczyć w Triduum Paschalnym, stać w kolejce do krzyża, poświęcić pokarmy, adorować przy grobie Jezusa i wspólnie po północy hucznie głosić światu Zmartwychwstanie a następnie przeżywać tę radość w czasie wielkanocnego śniadania z rodziną. To czas wiary i wspólnego świętowania.


Moim zadaniem było przygotować koszyczek wielkanocny i nakryć stół na uroczyste śniadanie. Pomysłów było kilka i udało się je zrealizować. Bez zaskoczenia na stole królował kolor żółty.




Podkładki pod talerze miały wiosenny motyw kwiatów i idealnie pasowały do świecy zakupionej w czasie Wielkiego Postu. Stół został ozdobiony kwiatkami i motylkami w kolorach różu i zieleni.
Na stole nie zabrakło wielkiego bukietu żółtych tulipanów i gałązek z pączkami, na których zawiesiłam białe styropianowe jajeczka. Na drugi dzień pączki rozwinęły się w piękne malutkie jasnozielone listki.



Przy każdym talerzu była przygotowana niespodzianka w postaci Jajka Kinder Niespodzianki zawiniętej w białą chusteczkę na kształt uszek zająca oraz jajeczko z perłowym blaskiem i wesołą minką.




Nie zabrakło też małych bukietów z ogrodowych kwiatów i bukszpanu oraz ozdobnych baranków i zajączków. Na talerzach pojawiły się chlebki do żurku, które nadały mu wyjątkowego smaku. Muszę napisać, że zdjęcia z tych świąt są.. naprawdę magiczne.. jestem zachwycona efektami jakie można uzyskać pracując z naszym nowym obiektywem. To jest dokładnie to o czym od dawna marzyłam i w pełni odzwierciedla wspomnienia z mojej pamięci.












Wszystko co zostało poświęcone w koszyczku wielkanocnym zostaje podzielone dla każdego na porcje podczas wielkanocnego śniadania.


W tym roku takie Latte Macchiato nas rozpieszczało po śniadaniu :-)


Po kawie było wspólne szukanie zająca w ogrodzie..





Takie cudeńka od Zająca.. wie co lubię..

Lindt Giant Carrot


Pozdrawiam!

wtorek, 16 kwietnia 2019

10 Lat Razem I Weekend we dwoje I Kudowa-Zdrój

Witam!
Tak jak pisałam we wcześniejszym poście z okazji naszej rocznicy związku wybraliśmy się we dwoje na wycieczkę. Spędziliśmy weekend w Kudowie - Zdrój.
Rano w piątek z walizkami ruszyliśmy w stronę Kudowy, prosto na Błędne Skały. Zaplanowaliśmy sobie aktywny dzień na świeżym powietrzu z pięknymi widokami i zwiedzaniem. Pogoda nam się udała i zgodnie z piosenką "Pokonam dziś siebie" pokonaliśmy górzystą trasę i dotarliśmy na szczyt, gdzie przeszliśmy trasę między skałami. Widoki na trasie aż zapierały nam dech! I do dzisiaj nie wiem czy z zachwytu czy ze zmęczenia.. Fajne jest to, że nadal potrafimy ze sobą rozmawiać o niczym i w uśmiechu spędzać razem czas. W czasie wycieczki było naprawdę wesoło.



Po drodze zatrzymaliśmy się w Ząbkowicach Śląskich i zobaczyliśmy znaną Krzywą Wieżę. Robi wrażenie.

Błędne Skały - cała trasa świetnie opisana, wyznaczone punkty widokowe i prawdziwe cuda natury. Bardzo polecamy, w naszej skali dajemy 10/10.



Błędne Skały







Po zameldowaniu w Kudowie - Zdrój pozwoliliśmy sobie na chwilę odpoczynku i wyszykowaliśmy na prawdziwą randkę. Adidasy zmieniłam na szpileczki, legginsy na sukienkę i znów byłam sobą :-) Czerwone usta, ulubione perfumy i spacer przez park wieczorową porą przed romantyczną kolacją. Jest co wspominać.

Park Muzyczny

 Restauracja Cudova.

Hotel Brygida:
Przytulny pokoik i pyszne śniadanie z pięknym widokiem.

W sobotę zaplanowaliśmy sobie spacer po Kudowie i spróbowanie wody ze zdroju.. na tym spróbowaniu pozostańmy.. Bardzo zachęcam do spróbowania - tylko pamiętajcie aby pierwszy łyk był malutki! Więcej nie przełkniecie.. hihi :-)

Kudowa - Zdrój

Po takim "rarytasie" należało nam się coś pysznego w nagrodę. Niedaleko znajduje się bardzo dobra kawiarnia - Cafe Sissi. Po raz pierwszy piłam miętową kawkę i do dziś pamiętam jej smak, bardzo duży wybór słodkości i tortów.

Cafe Sissi


W drodze powrotnej zdecydowaliśmy się na zwiedzenie Minieurolandu w Kłodzku. Piękny park i miniatury, ale najfajniejsze jest to, że część udało nam się już zobaczyć w oryginalnym rozmiarze!

Minieuroland


Weekend udany, udało nam się wypocząć i to jest najważniejsze. Powrót zakończył się kłótnią dziesięciolecia, ale miłość ma swoje prawa :-) Wkraczamy w nową dekadę!