Tutysia: grudnia 2022

piątek, 30 grudnia 2022

Podsumowanie Roku 2022

Witajcie!

Już po raz ostatni w 2022 roku! I co? Szok, że już rok?

Dla mnie szok, bo kolejny rok wytrwałam w tworzeniu tutaj postów, spisywania ważnych momentów i inspirowania do pokochania codzienności i celebrowania życia, a mój czas był wyjątkowo ograniczony. Ten rok był dla nas wyjątkowy, ale o tym nie powstał tutaj wpis.. jest zapisany w wersjach roboczych od maja.. i ostatnio wpadłam na pomysł, że zostanie opublikowany w maju nowego 2023 roku. Jest to post o pracy nad naszym największym marzeniem.. dziś oficjalnie: budujemy dom. Nasz Dom. Do tego tematu wrócimy w maju ciiiiii.

Uwielbiam ten czas, kiedy zasiadam do komputera, jakby był normalny wieczór w ciągu roku, ale ten zdecydowanie się wyróżnia.. nie otwieram bieżącego folderu.. przeglądam każdy jeden, od stycznia do grudnia. Wybieram te najlepsze kadry, przypominam sobie momenty, wyjazdy, nasze codzienności. Trudy i zachwyty. Emocje jakie nam towarzyszyły. W głowie mam mętlik, cieszę się i wzruszam. Doceniam bardzo. Od lat - co najważniejsze - nie porównuję. Kieruję się swoimi zasadami, mam jasno określone cele, nowe marzenia, ale nie zapominam o tym wszystkim co już było. Podsumowuję i już zerkam w przyszłość, a jedyne czego sobie życzę, to już też się pewnie powtórzy - żebym się nie zmieniła. Znalazłam swoje miejsce i nie potrzebuję nic więcej. Takie proste - niech to trwa.

Aby w szczegółach zobaczyć ten rok, bez problemu można przesunąć na dole strzałkami post po poście jakie tutaj powstały w tym roku. Jednak w podsumowaniu chcę jedynie wyróżnić wybrane kadry. To co mogę zapamiętać z 2022 roku. Nie sposób nie wspomnieć, że od początku roku jednymi z najpiękniejszych wydarzeń były - zdobycie Śnieżki zimą, walentynkowy wyjazd, moje 29 urodziny, Zamek Grodziec, rozpoczęcie budowy domu, Książęcy Zamek w Oleśnicy, 5 rocznica ślubu, Zakopane, Gubałówka, Morskie Oko, Kasprowy Wierch, 30 urodziny męża, Bardo, Włocławek, Licheń, Toruń, Gdańsk, greckie wakacje na Krecie, spełnione marzenie Santorini, Zamek Chojnik... i tak wiele momentów, które zachowam w moim sercu na zawsze. Na szczęście kadry mam zapisane. Nie chcę wypisywać o trudnościach i stresach, których było by więcej niż zdjęć w tym poście. Nie chcę i nie mam na dziś tyle siły by zbierać takie wspomnienia. Było, minęło. Rok 2022 nabrał u nas takiego tempa, że nie mogę się doczekać NOWEGO 2023 ROKU !