środa, 17 lutego 2021

Walentynki 2021

 

Witajcie w moim ulubionym miesiącu w roku!

Cofnijmy się w czasie, jest piątek 12 lutego, późny wieczór, odpoczywamy z mężem po pracy i pada hasło "w niedzielę są Walentynki" a zaraz po tym, może gdzieś wyjedziemy we dwoje, jeszcze nigdy nie spędzaliśmy w ten sposób święta zakochanych, a przecież jesteśmy zakochani od przeszło dekady. Takich pomysłów się nie analizuje i nie powtarza dwa razy. Po godzinie hotel był zarezerwowany, w zupełnie spontanicznie wybranym miejscu. Zdecydowaliśmy się na Gold Hotel w Złotoryi. 

W sobotę gdy mąż był w pracy, ja dokonałam sobotnich obowiązków sprzątania, spakowałam naszą walizkę i gdy się szykowałam do sypialni wszedł mój mąż i zza pleców wyciągnął bukiet czerwonych róż z ogromnym balonem w kształcie serca, ze słowami: "Zostaniesz Moją Walentynką?" Jesteśmy razem jedenaście lat! A On mnie tak potrafi zaskoczyć! Poczułam się jakbym dopiero co się zakochała!

Wyjazd we dwoje to zawsze dobry pomysł na wspólne spędzenie czasu, odpoczynek i oderwanie od codzienności. Oczywiście, że w domu też byśmy świętowali, ale jednak na wyjeździe człowiek zrzuca z siebie obowiązki i wrzuca na luz, w końcu nie musisz się przejmować, kto pościeli łóżko, kto pozmywa i kto zrobi jedzenie. Liczy się tylko tu i teraz, tylko my i to na co aktualnie mamy ochotę. I nigdzie, tak jak na wyjeździe w zupełnie obcym mieście, jest radość z choćby krótkiego spaceru do Lidla po coś dobrego. To ma taki swój urok! Kiedy w dobrym nastroju, wchodzimy przed zamknięciem, z dobrym humorem wybieramy nowy smak chipsów na wieczór, uśmiechamy się, przytulamy i widzimy wzrok ludzi, którzy patrzą z niedowierzaniem, jak można cieszyć się ze spożywczych zakupów. A my sprzeczamy się o to, które owoce wybieramy i wracamy do hotelu z bułkami na śniadanie. Tak! Każda dobra randka kończy się wspólnym śniadaniem.

W niedzielę wybraliśmy się na krótki, mroźny spacer po mieście i udaliśmy się w drogę powrotną. Wieczorem wtuleni przy romantycznej komedii, zgodnie potwierdziliśmy, że to były nasze najlepsze walentynki. 












Kochajcie się!

Pozdrawiam,
Tutysia