środa, 21 listopada 2018

Listopadowe Refleksje


Witajcie!
Nie da się ukryć, że jesienią z powodu krótkiego dnia i braku słońca dni uciekają jeszcze szybciej niż latem, coraz ciężej zebrać się i zrobić coś kreatywnego. Nie lubię tego. Bardzo nie lubię. W głowie mnożą mi się pomysły, włażą już jeden na drugi, ale ich realizacja ciągle jest odkładana w czasie. Przesiąknięta odkładaniem na później i czekaniem na lepszy czas, przysiadłam dzisiaj żeby w końcu to zrobić! W końcu otworzyć zakurzony laptop, przeglądnąć folder ze zdjęciami, zalogować się na bloga i dodać tutaj małą pamiątkę z tej jesieni, z tego czasu jaki teraz nastał i co się dzieje aktualnie. I tak listopad stał się u mnie czasem przygotowań do świąt i z celowym pominięciem okresu zimowego, zaczęłam już nawet planować wakacje! Zdecydowanie brakuje mi słońca i tak bardzo za nim tęsknię.. ale dość, dość czekania i planowania. Dziś mam czas dla siebie, mam czas na zdjęcia, mam czas na wpis i na bloga. Cieszę się z dzisiejszego dnia, relaksuję się przy ulubionej muzyce z ciepłą herbatą w ręce. Może ta jesień wcale nie jest taka zła?




Pozdrawiam!
Tutysia