Witajcie!
Po dwóch tygodniach zebrałam w głowie wspomnienia, z karty pamięci zgrałam skradzione kadry i mogę zrobić ten pamiątkowy wpis z naszego jesiennego wyjazdu. Po tegorocznych wydarzeniach naprawdę potrzebujemy tych listopadowych dni. Ciemnych, zimnych i pełnych przemyśleń. Muszę przyznać, że w listopadzie tęskni się najbardziej. Ten od samego początku był dla nas trudny i Taki pierwszy.. Już w styczniu zaplanowaliśmy sobie listopadowy urlop i po raz pierwszy wyjechaliśmy jesienią. Ostatecznie wyszło też tak, że po raz pierwszy wyjechaliśmy po pracy, tak że na miejscu byliśmy już po zmroku. I choć początkowo wydawało się to nam kiepskim pomysłem, to kąpiel w jacuzzi jeszcze tego samego wieczoru rozwiała wszelkie wątpliwości i utwierdziła nas w dobrze podjętej decyzji. Rano, spoglądając przez okno mieliśmy miłą niespodziankę w jakim miejscu się znaleźliśmy i to też było fajnym uczuciem, nieznanym nam do tej pory. Wyjazd miał charakter czysto wypoczynkowy. Oczywiście zdecydowaliśmy się na poznanie nowego miejsca, jakim była Polanica Zdrój. Piękna, urokliwa miejscowość z charakterystyczną zabudową w ciekawej okolicy z widokiem na góry. Bogata turystycznie, z ogromną ilością ścieżek spacerowych, parkiem zdrojowym i pijalnią wody. Miejsce idealne na spokojny wypoczynek na świeżym powietrzu.
Zatrzymaliśmy się w POLANICA RESIDENCE.
Jak przystało na jesienny wyjazd, wybraliśmy apartament urządzony w jesiennym stylu, tutaj nie możemy mówić o przypadku ;-)
Apartament ładnie urządzony z pełnym wyposażeniem i widokiem na las. Jak się okazało już na miejscu, razem z kluczem do mieszkania otrzymaliśmy klucze do strefy spa z jacuzzi i sauną. Spędziliśmy tam wieczory tylko we dwoje i muszę przyznać, że to był prawdziwy relaks.
Jak na wypoczynkowy wyjazd to udało nam się odkryć całkiem sporo nowych miejsc:
PARK ZDROJOWY
POLANICA ZDRÓJ - PIJALNIA WODY
PUNKT WIDOKOWY NA POLANICĘ ZDRÓJ
STAROPOLANKA
Na miejscu odkryliśmy, że Staropolanka wydobywana jest z polanickich źródeł. W sklepie firmowym zrobiliśmy zapas wody.
ZAMEK LEŚNA SKAŁA W SZCZYTNEJ
Kolejny zamek, który udało nam się zwiedzić to Zamek Leśna Skała w Szczytnej. Każda taka budowla z wieżami ma swoją historię, to co przetrwało jest dowodem na wszystko co się tam wydarzyło. To zawsze zmusza do refleksji. I chyba właśnie to najbardziej lubię w zwiedzaniu zamków.
PAŁAC MARIANNY ORAŃSKIEJ W KAMIEŃCU ZĄBKOWICKIM
Wystarczy tylko spojrzeć na ten pałac by zorientować się, że wybudowała go kobieta. Jeden z piękniejszych! Dbałość o szczegóły, funkcjonalność i ozdoby. Kobieta bizneswomen swoich czasów, ciekawa historia i naprawdę piękne miejsce do odwiedzenia.
