poniedziałek, 30 grudnia 2019

Wigilijny wieczór I Boże Narodzenie 2019


Witam.
Po świątecznym odpoczynku zebrałam w jedno miejsce świąteczne fotografie. W tym roku pod naszą choinką również znaleźliśmy nowy sprzęt fotograficzny, aby tworzyć fotografie jeszcze bardziej dopracowane i odzwierciedlające nasze wizje. Same przygotowania do świątecznego wystroju wprawiły mnie w niesamowity klimat a sam wieczór wigilijny był MAGICZNY. Jedyny taki wieczór, jedyna taka kolacja, jedyne takie spotkanie z najbliższymi, łzy wzruszenia przy składaniu sobie rozczulających życzeń, czułe przytulenia i szczere pocałunki. Wyjątkowe dania, kolorowe światełka na choince, błyszczące oczy, eleganckie stroje, dekoracja wigilijnego stołu.. to wszystko było takie jedyne, wyjątkowe i niepowtarzalne. Po świętach cieszy mnie fakt, że udało mi się uchwycić kilka kadrów i teraz mogę wrócić wspomnieniem do tego dnia. Wybrałam kilka do tego wpisu i mam nadzieję, że choć w malutkim stopniu przekażę wam iskierkę magii z naszego domu.

Do samego dnia wigilii każdego dnia otwierałam malutki prezencik z kalendarza adwentowego. To był taki miły początek dnia i dawka codziennej radości i emocji. Wszystkie produkty były w firmy Yves Rocher. Dzięki malutkim próbkom mogłam każdego dnia coraz bardziej czuć świąteczny klimat, poprzez kąpiel i peeling o świątecznym migdałowym zapachu, pomalowanie paznokci nowym kolorem, użycie nowego kwiatowego zapachu czy pomalowaniu ust na czerwono. Takie mini prezenty bardzo mnie motywowały do dbania o siebie i do świąt byłam naprawdę przygotowana. To był mój pierwszy taki kalendarz, ale już mam nadzieję, że nie ostatni :-)

Zakup naszej już trzeciej wspólnej choinki, jej ubieranie w nasze bombeczki i pakowanie prezentów dla rodziny to były niesamowite chwile, które sprawiły nam wiele radości i zostaną nam w głowie na długie lata.

Motywem przewodnim dekoracji stołu wigilijnego było srebro i biel, w eleganckim stylu z dodatkami zielonego igliwia. Dekorowanie stołu to jedna z moich ulubionych czynności przedświątecznych.





Grudzień pachnie mandarynkami, piernikami i zimową herbatą...




Odwiedziliśmy Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu...



Trzecia wspólna choinka...





 Śledzie, pierogi, barszcz, grzybowa.. A Ty co zrobiłaś na święta? - Paznokcie..



Wigilijny wieczór...



Wigilijny portret to już taka mała tradycja...







Mężusia od Żoneczki i Żoneczki od Mężusia...



Żaby grudzień był bardziej magiczny, daliśmy sobie szansę na relaks. Przez dwa dni oglądaliśmy filmy, wspólnie leżeliśmy pod kocem i dużo się śmialiśmy. Do tego świąteczne kubki z herbatą lub czerwonym winem. Romantyczne światełka i maraton filmów - oto przepis na idealną końcówkę grudnia. To czas na podsumowanie roku i zebranie pomysłów na nowy rok.



Pozdrawiam,
Tutysia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz