niedziela, 7 lipca 2019

Lipcowe zboże



Witam.
Za nami już pierwsza połowa 2019 roku. Jest co wspominać, miło wrócić do wcześniejszych wpisów, ale czas na nowe, czas na lato. Lato to zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Jeśli chcesz wiedzieć o czym piszę to zamknij oczy i wyobraź sobie lipcowy, ciepły poranek.. rozgrzane słońcem ciało.. kąpiel w basenie.. i wieczorny spacer przy polu zboża o zachodzie słońca.. ten delikatny szum suchych kłosów i ogarniające ciepło.. Uwielbiam wszystkie te chwile i odczucia. Na to czekam cały rok. Ten klimat i zapach naprawdę ciężko opisać słowami, ale też nie można tego zapomnieć. To ma się w pamięci i za tym się tęskni. Dlatego ten lipiec trzeba wycisnąć jak cytrynkę i dobrze zapamiętać smak tej lemoniady.














Życzę Wam pięknego lata!
Róbcie dużo zdjęć! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz