w długi sierpniowy weekend postanowiliśmy, tak jak milion innych osób, odwiedzić ZOO we Wrocławiu. Kolejka przed wejściem była ogromna a zobaczenie jakiegokolwiek zwierzątka wymagało kilku minut cierpliwości. Mimo to, super spędziliśmy niedzielne popołudnie z bliskimi. Naśmialiśmy się z tych małych futrzastych (i nie tylko) pociech :-) kocham zwierzęta...
Zdjęcia w moim odczuciu takie nieco inne ;-) zapraszam do oglądania!
Pierwsze były żółwie.
Patrzcie jak się rozciągam!
Tak mi wygodnie... wio!
Rybka tylko jedna, ale jaka śmieszna.. z trąbką ;-)
Dobra, idziemy dalej.
Albo nie.
Leżymy. :-D
Takie zdjęcie to już tradycja ;-)
Zdjęcie z 'rodzinką' ;-)
zoo look ;-)
Uśmiechnięty słoń :-)
Te wybiegi teraz są takie duże, że zwierzęta trzeba wypatrywać ;-)
Nosorożec to taki słoń ubrany w pancerz :-D
Misio prezentował się wręcz cyrkowo ;-)
Widać, że dobrze je... hihi ;-)
A teraz: foczki :-D
W trakcie tworzenia relacji..
Uwielbiam zebry.. paski, paski, paski... biała w czarne? czarna w białe?
Niestety nie mam zdjęcia z panterrrrą :-(
nawet zebra się też z tego powodu zasmuciła...
Takiego malutkiego Timonka mogłabym zabrać do domu..
A na koniec mała przestroga.. dbajcie o ząbki :-)... hihi
ZOO Wrocław - Miejsce dzikich spotkań :-)
Polecamy! ;-)
chciałabym pojechać kiedyś do Wrocławia ;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :-) zapraszamy do Wrocławia! :-)
OdpowiedzUsuń