Dzisiejsze wolne popołudnie spędziłam z aparatem w ogrodzie. Tak właśnie dla mnie wygląda prawdziwy wypoczynek: słoneczny dzień, strój kąpielowy, koc na trawie w ogrodzie i aparat przy sobie. Mieć czas zauważyć najmniejsze szczegóły, rzeczy albo akurat dostrzec coś wyjątkowego i móc to uwiecznić aparatem, który mam pod ręką. Bajka!
I tak jak wcześniej pisałam, w tym roku posadziłam z moim narzeczonym truskawki. Zakwitły pięknie, zapraszam do zobaczenia wcześniejszego wpisu. A teraz mamy pierwsze owoce!
Pozdrawiam!